W każdym budynku mieszkalnym istnieje prawdopodobieństwo pojawienia się myszy, szczurów, albo robaków typu karaczany czy inne insekty. Mieszkanie z takim towarzystwem pod jednym dachem nie jest niczym przyjemnym, dlatego szuka się wszelkich możliwych sposobów, by takich niechcianych gości się pozbyć. Jednym z nich jest robienie regularnych oprysków.

Szczury najczęściej pojawiają się w piwnicach. Ludzie trzymają tam różne rzeczy, często jadalne dla tych gryzoni. Dlatego chętnie zadomawiają się w tym środowisku. Tradycyjne metody, takie jak rozkładanie trutek, nie zawsze się sprawdzają. Przede wszystkim mogą one być groźne dla zwierząt domowych, głownie kotów. Co prawda kot po wejściu do piwnicy samej trutki nie zje, jednak może upolować szczura, który przed chwilą ją skonsumował. Nietrudno się domyślić, że to mogą być ostatnie chwile naszego mruczka. Dlatego też dziś coraz częściej stosuje się inne metody usuwania niechcianych gości z przestrzeni piwnicznych. Na przykład dzięki ultradźwiękom, które są niesłyszalne dla ludzi, ale szczury potrafią doskonale je wykryć. Wystarczy ustawić źródło tak głośno, by hałas był dla nich nieprzyjemny, a jest duża szansa, że same opuszczą nasza piwnicę.

Nieco trudniej wygląda sprawa z usuwaniem robaków, owadów, karaczanów i tym podobnych. Tutaj potrzebna jest już fachowa i precyzyjna dezynsekcja Siedlce mają specjalne firmy miejskie, które na zlecenie spółdzielni mieszkaniowych zajmują się wyżej wymienionym tematem. Wszystko sprowadza się do rozpylenia specjalnej substancji, która odstrasza, a jednocześnie zabija robaki i owady. Rozpyla się ją w piwnicach, pionach technicznych, w zsypach, szybach wind i tym podobnych miejscach. Zajmuje się tym między innymi firma dddrobak.pl Substancje rozpylane nie są groźne dla ludzi, a miejsca gdzie należy wykonać oprysk są i tak szczelnie zamknięte. Jeśli chodzi o lokale mieszkalne, to głownie tyczy się do przestrzeni, gdzie przebiegają między innymi rury wodociągowe i inne instalacje. Oczywiście w sytuacji, gdyby sam lokal był regularnie nawiedzany przez karaluchy bądź prusaki, stosuje się także dodatkowe środki, już w przestrzeni samego mieszkania. Są to między innymi pułapki, a także żel rozkładany w niewidocznych miejscach.

By efekty deratyzacji i dezynsekcji były trwałe, należy te zabiegi regularnie powtarzać. Minimum to raz w roku, jednak w przypadku występowania bardzo dużej plagi powyższych niechcianych lokatorów, można ten okres skrócić nawet do pół roku, lub czterech bądź trzech miesięcy. Ponieważ koszty ponosi najczęściej spółdzielnia, mieszkańcy nie muszą dopłacać do wykonywania tych prac.